08 października 2010

Gorsi rodzice

Tata jest gorszy od mamy. Tata nie nadaje się do opieki nad dzieckiem.Rolą ojca jest zarabianie pieniędzy i łapy precz od naszych dzieci. Ojciec na wychowawczym to frustrat,nierób albo pedofil. A matka, która zostawia dziecko pod opieką swojego męża jest oczywiście matką wyrodną. I zabrać im dzieci!
Seksizm i stereotypy krążą jak widmo wokół rodziców. To, co widać gołym okiem zobaczyć można na placach zabaw. Te szepty, wymieniane spojrzenia za plecami ojców, którzy przyszli tam ze swoimi pociechami. A nie daj boże taki źle ubierze syna, nie złapie w porę córeczki - zaraz się sępy zlecą i dziecko mu wyrywają. No bo przecież się nie zna - ma penisa, wiec jest dziecięco ułomny.
Trudno w Polsce być ojcem, zwłaszcza etatowym. Seksizm odciąga go od dzieci gdzie tylko się da. Rzadko który tata jest tatą domowym, bo zwykle to mężczyzna jest skazany na utrzymywanie rodziny z racji że więcej zarabia. Wtłoczony od lat w rolę gruboskórnego barbarzyńcy sporadycznie odwiedzającego swoją samicę i potomstwo mało który facet odważy się przeciwstawić społecznym stereotypom i zostać domowym „panią nianią”. O równouprawnieniu na płaszczyźnie rodzicielskiej w Polsce mowy nie ma - pewien mężczyzna w trakcie rozwodu ustalił z żoną, że to on zajmie się wychowaniem dzieci, to z nim będą mieszkały. Matka na to chętnie przystała. Ale nie wyszło, bo kiedy tylko adwokat usłyszał o ich pomyśle natychmiast ich od tego odwiódł, ostrzegając, że przy takim postawieniu sprawy sąd im po prostu może odebrać prawa rodzicielskie. Kiedy jeden z synów szwagra Miejskiej Mamy trafił do szpitala ojciec nie mógł przy nim czuwać nocą, bo szpital bał się potencjalnego pedofila, jakim dla podobno wykształconych ludzi, jest ojciec zajmujący się dziećmi.
Faktycznie - mężczyźni piersi nie mają. Nie urodzą. Własnym ciałem nie wykarmią. Biologia nas determinuje, ale tylko przez chwilę. Ojcowie też kochają, są również inteligentni, wrażliwi, opiekuńczy. Miejska Mama osobiście zna mężczyzn, którzy o głowę w swoim rodzicielstwie przewyższają żony, duszące się w narzuconej im roli. One chcą robić karierę, oni chcą być przy dzieciach. I dlaczego by im na to nie pozwolić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz