19 listopada 2009

Wyjątkowe chwile

Każda matka na to czeka. Od rana planuje, zastanawia się - jak będzie. W myślach testuje rozważa różne możliwości, rozsmakowując się nimi. Niecierpliwie zerka na zegar, który za nic nie chce przyspieszyć. Jedenasta, pierwsza, czwarta, szósta, jeszcze tylko godzinka, dwie i jest! Pora kładzenia najmłodszych spać! Czas Matki.
Sposobów na Matczyne Chwile jest tyle co matek. Zaczyna się od kąpieli - prawdziwy rarytas. Bo jeżeli dziecko nie ma fobii związanej z wodą, chwile spędzone w wannie będą dla niego przyjemnością. Tym samym dla matki. Można dziecko nadzorować osobiście, wówczas, jak w przypadku Miejskiej Mamy po wyszorowaniu wszystkich brudonośnych miejsc ciała Młodego, kiedy bąble piany rozkosznie suną w kierunku sufitu, a Młody wydaje z siebie radosne okrzyki przerywane próbami podtopienia, jest laba. Miejska Mama rozciągnięta na specjalnie przygotowanej przez Idealnego Tatę ławie delektuje się lekturą, buszuje po internecie na laptopie, czy po prostu - wreszcie ma czas dla swojego ciała.
Innym rozwiązaniem jest podrzucenie dzieci do kąpieli ojcu. Zysk podwójny - i dla ducha i dla ciała, które choć przez chwile nie musi być czujne. I tu pomysłów jest bez liku - od twórczego wyżywania się w samotności w kuchni celem nakarmienia rodziny, przez nadrobienie zaległości listowo-informacyjnych, aż po banalną, ale jakże potrzebną drzemkę.
Wypucowane, zrelaksowane potomstwo ląduje w łóżeczkach, z których mniej lub bardziej chętnie zamierza skorzystać. Ale to nie problem, bo młode prędzej czy później i tak padną zmęczone całodziennym dręczeniem matek i świata po czym nastąpi rozkoszny spokój
z rzadka tylko przerywany próbami wybudzenia. Jeżeli tylko ojciec potomstwa okaże się być wyrozumiały, wieczór może być bardzo udany. Nie ważne czy spędzony poza domem, w łóżku, czy jakkolwiek inaczej. Ważne że jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz