18 kwietnia 2010

Szybką czy okiem

Idealny Tata awansował na Tatę Piaskownicowego. Po półtoramiesięcznej reedukacji na ojca pełną gębą sam zgłosił swoja kandydaturę na odsiadki na placu zabaw. Zwykle siedzi tam sam, jak ten rodzynek, w otoczeniu mam, niań i babć patrzących na niego z wrogością, powątpiewaniem czy jawną wręcz litością. No bo co on potrafi, jajników przecież nie ma, i dlaczego ten mały tak się przy nim drze? Może ojciec go bije? I gdzie jest matka tego dziecka?
Młody się tarza po ziemi, żeby zrobić wrażenie na otoczeniu, bo to histeryk i aktor, łzy rzęsiste tryskają na boki, dławi się fantastycznie, a nawet, jak się postara, to zsinieje, a to wszystko przez to, że sam własną łopatką piasku do buzi sobie napchał. Ale matczyno-babcino-nianiowa ława oskarżonych przyczyn nie docieka, tylko z miejsca się rwie ratować biedne dziecko. Gdyby tylko mogły, gołymi rękoma Idealnego Tatę by na strzępy rozerwały. Już są tuż przy nim, już rozcinają siatkę jaka je dzieli od paskudnego ojca, obcasy stukają na trotuarze, kiedy zbiegają się z całego osiedla, by dorwać drania. I pewnie doszłoby na miejscu do samosądu, gdyby nie przypadkowa obecność Siostry, która znając na wskroś swojego siostrzeńca, patrzyła na sceny Młodego zaśmiewając się do łez. Idealny Tata przeżył, ale został napiętnowany, Ten Zły.
Na szczęście dostał przypadkiem drugą szansę, podczas dnia Ojca, czyli weekendowego fajrantu matek. W każde sobotnie przedpołudnie rodzicielki zmęczone tygodniowym użeraniem się z rodziną dla własnego spokoju i porządku domowego wyrzucających mężów z przychówkiem z domu. Więc siedzi na placu zabaw rząd ojców wyrzuconych, weekendowych tatusiów skazanych na przydziałowy czas rodzicielstwa. Siedzą, a żeby mieć co z rękoma zrobić, bo dzieci i tak same się sobą zajmą, w każdych ojcowskich rękach tkwi obiektyw, nie nie obiektyw, prawdziwa luneta, tym dłuższa, im rzadziej ojciec dzieci swoje widuje. Siedzą tak i celują we własne pociechy. Nie słychać wrzasku dzieciarni, okoliczne ptaki odleciały, tylko cyk, cyk strzelają migawki zdjęć.
A Idealny Tata, doświadczony piaskownicowym stażem dzielnie siedzi zakopany w piasku i babki robi, huśta się z synem na oponie i gania za pierworodnym na czworakach. I te same matki, które zaledwie kila dni temu chciały go na haku powiesić, teraz kiedy przychodzą odebrać rodzinę z placu zabaw, szepczą i dziugają swoich mężów – zobacz, i ty byś mógł się z naszym tak pobawić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz