06 kwietnia 2011

Widoczne-niewidoczne

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia – to taki szablon, który świetnie pasuje do rozmów o polityce czy światopoglądach a także, bardziej dosłownie...do rodzicielstwa. Dziecko zmienia optykę patrzenia na świat. Nie tylko fizycznie, choć oczywiste jestб że z pozycji przykucu (tak do 80 cm) widać zupełnie co innego niż z perspektywy dwa razy większej. Zmienia się przede wszystkim to na „co” się patrzy.
W ciąży widać przede wszystkim brzuchy. Są wszędzie. Tak, jakby z dnia na dzień ciężarne kobiety ukrywane latami nagle wyszły na świat. Ciężarne z czasem powszednieją i ich miejsce zajmują wszechobecne dzieci – w wózkach (których wcześniej również się nie zauważało), samochodach, na spacerach. Dzieciarnia roi się wszędzie.
Kiedy dziecko zaczyna zauważać świat, rodzice odkrywają go razem z nim, na nowo, jakby dopiero co wylądowali na planecie Ziemia. Wszystko może dziwić: niezauważany dotąd śmietnik, który mijało się latami, budynki, sklepy, place zabaw jakich chyba jeszcze wczoraj nie było, nieobecni i nieznani do niedawna sąsiedzi.
Najciekawiej jest jednak wtedy, kiedy młodzi ludzie mają własne pasje – koparki, autobusy, samoloty, zwierzęta – kto co lubi. Rodzice przyzwyczajeni do wyszukiwania atrakcji w terenie w pewnej chwili przestają je zauważać tylko dla dziecka. Miejska Mama niejednokrotnie zawstydzona rozglądała się wkoło, po tym, jak chwilę wcześniej z dziką radością krzyczała i machała do mijanej koparki. Problem w tym, że Młodego przy niej nie było....

1 komentarz:

  1. z podobnej serii- bujanie wózkiem supermarketowym, zapomniawszy, że nijak się to ma do gondoli... :))

    OdpowiedzUsuń